Aplikacje na smartfona – w jaki sposób zmieniają nasze życie?
Był czas, kiedy to wydawało się, że wynaleziono już wszystko – internet, telefony komórkowe, GPSy etc. Telewizory były coraz bardziej płaskie, obraz tak dobry, że nawet nasze oko kolejnych ulepszeń nie było w stanie wychwycić. Doszło też do sytuacji, kiedy to proces miniaturyzacji naturalnie się zatrzymał. Okazało się, że zbyt mały laptop czy telefon to nic fajnego. Trudno z takiego sprzętu efektywnie korzystać. I gdy już można było pomyśleć, że żaden „game changer” nie nastąpi, świat opanowały smartfony oraz – co ważniejsze – idące z nimi w parze przeróżne aplikacje. Te natomiast zmieniają nasze życie każdego dnia.
Na czym te zmiany polegają? Przede wszystkim – ułatwiają nasze życie. Pamiętam te czasy, kiedy chodziło się na przystanek spisać autobusy. Dziś – w dobie aplikacji – wydaje się to aż nie do pomyślenia. Do niedawna jeszcze zawsze dzwoniłem na taksówkę. Teraz mamy Ubera i inne aplikacje – nie tylko zamawiam bez interakcji międzyludzkiej, ale też mogę śledzić, gdzie kierowca w danym momencie się znajduje. Chcę zamówić jedzenie online? Żaden problem, wchodzę na Pyszne czy inny tego typu serwis i mogę wybierać spośród dosłownie setek ofert. I żeby zamówić, nawet nie muszę z nikim rozmawiać. Co dla mnie – jako introwertyka – jest czymś zdecydowanie pożądanym.
Ogólnie zamawianie jedzonka online zmieniło moje życie. Nie lubię gotować, ale też nie stać mnie, żeby żywić się codziennie na mieście. Dzięki internetowi i aplikacjom mogę jednak wyszukiwać lokalizacje tanie, a szereg różnych promocji dodatkowo sprawia, że gotowanie we własnym zakresie (jeśli ktoś tego nie lubi) traci sens. Ostatnio odkryłem stronę Sushiyee. Jak sama nazwa wskazuje restauracja oferuje sushi w dowozie. Naprawdę znają się na rzeczy, jedzenie mają przepyszne i widać, że zależy im na klientach. Często korzystam też z opcji lunchu w pracy. To naprawdę doskonała sprawa.
Oczywiście aplikacje są niestety polem do popisu dla ludzi nieuczciwych. Jesteś piratem drogowym? Aplikacja pokaże ci wszystkie patrole policji. Chcesz jechać komunikacją miejską bez biletu? Znajdziesz aplikację, która pokaże ci, czy w danym autobusie lub tramwaju jest kanar. Dlatego też świat musi się przestawiać na trochę inne myślenie. Niemniej, jestem zdecydowanie ciekaw, jak rozwinie się ten element naszego życia w najbliższych latach.