Kiedy rodzi się dziecko, młodzi rodzice są nim na ogół zachwyceni i nie mogą się nadziwić, jak szybko ich pociecha rośnie. Pierwszy rok to czas najintensywniejszych zmian. Potem rozwój dziecka stopniowo zwalnia, za to pojawia się coraz wyraźniej nowa perspektywa: przyszłość naszego dziecka. Co zrobić, aby zapewnić mu dobry start w dorosłość?

Dla jednych inwestycje w przyszłość dziecka oznaczają tak podstawowe rzeczy, jak posłanie go do dobrej szkoły lub na dodatkowe zajęcia językowe, muzyczne czy inne. Dzięki zdobytym tam umiejętnościom młody człowiek poradzi sobie w życiu lepiej – tak rozumują troskliwi rodzice. Trudno odmówić słuszności takiemu rozumowaniu. Kapitał zgromadzony we własnym umyśle to coś, czego nikt dziecku nie odbierze. Można jednak do tematu przyszłości dziecka podejść od innej strony.

Inwestycje finansowe, chociaż wydają się najbardziej odpersonalizowane, są czasem równie ważne jak te edukacyjne. Przez wiele lat standardem było zakładanie dziecku książeczki mieszkaniowej, dzięki której zdobycie własnego lokum stawało się bliższe. Obecnie możliwości zainwestowania funduszy z przeznaczeniem dla dziecka jest o wiele więcej. Choćby w sektorze ubezpieczeń na życie i dożycie, ale nie tylko. Dobrą lokatą kapitału, który dziecko będzie mogło wykorzystać w przyszłości, jest zakup mieszkania lub innej nieruchomości. Warto się na to zdecydować szczególnie jeśli mamy możliwość nabyć mieszkanie w mieście, w którym nasza latorośl będzie żyć w okresie studiów.

Jednak inwestycją w przyszłość dziecka jest także nauczenie go odpowiedzialnego zarabiania i rozsądnego wydawania pieniędzy. Karmienie przysłowiowej świnki-skarbonki, dawanie kieszonkowego, założenie młodzieżowego konta w banku – to wszystko przyczyni się do tego, że nasze dziecko zacznie myśleć o pieniądzach w odpowiedzialny sposób i w konsekwencji, jako dorosły, być może zechce je rozsądnie inwestować. Dobrze zatem wspierać młodego człowieka w najbardziej nawet błahych próbach samodzielności i przedsiębiorczości.